martes, 2 de febrero de 2010

Cenzura żyje -bo nigdy nie umarła



Cenzura żyje-bo nigdy nie umarła.
Wróciłem pełen zapału, energii i nowych pomysłów w nowym roku 2010 do pisania postów na blogu antyonet.bblog.pl i jakież było moje zaskoczenie gdy próbowałem wejść na mój blog , gdy za każdym kliknięciem na głównej stronie http://www.bblog.pl/
pojawiała się każdym razem informacja że;"Wybrany przez Ciebie blog nie istnieje w systemie".Blog ,ANTYONET powstał w 2008 roku w marcu lub kwietniu ,właśnie na blogowym hostingu www.bblog.pl i z założenia był i jest niepoprawny politycznie ,antysyjonistyczny ,przeciwny tolerancji wobec wszelkiego rodzaju zboczeń ,a przede wszystkim anty-lewacki i zdecydowanie wrogo nastawiony do okrągło stołowej farsy.W październiku lub listopadzie roku 2008 blog ANTYONET został zdewastowany, ale pozostawiono nazwę i możliwość kontynuowania działalności co też robiłem, parę miesięcy później, co jakiś czas publikując wpisy o rożnych tematach , od zdrowia do ogólnie pojętych tematów dotyczących polityki .Od wznowienia działalności czyli od maja 2009 roku do chwili likwidacji ANTYONETA z początkiem stycznia 2010 roku miałem ponad 50tys. wizyt ,co uważam za sukces biorąc pod uwagę fakt, że nie reklamowałem się nigdzie pomijając kilku znajomym , których na bieżąco informowałem o nowych wpisach.
Mój blog został zlikwidowany bez jakiejkolwiek informacji bez jakiegokolwiek powiadomienia mnie o tym , uważam to za skandal brak poszanowania już nie tylko praw obywatela do wyrażania własnej opinii i jej głoszenia , ale także za brutalne niszczenie własności intelektualnej na którą jak widać stać rządzących nami lewackich barbarzyńców.
Stan88